ze wszystkich trzech, ale jakiś smutny.<br>Jeśli wieczorem nie byli w teatrze, król grał na skrzypcach, ale jakoś smutnie, że trzeba było westchnąć.<br>"Jacy rozmaici są królowie" - pomyślał Maciuś.<br>I powiedział:<br>- Podobno wasza królewska mość ma ogromny dom, ale to bardzo, bardzo wielki.<br>- Ach, tak. Nie pokazywałem go waszej królewskiej mości, bo to gmach parlamentu. Ponieważ w waszym państwie nie ma ludowładztwa, sądziłem, że nie będzie ciekawe.<br>- A ja bym bardzo chciał ten... ten... parlament zobaczyć.<br>Maciuś nie zrozumiał, o czym król mówił, i pomyślał znów:<br>"To dziwne: co robili królowie sto, dwieście i tysiąc lat temu - tyle mnie uczyli, a