w katedrze lub na wieżę Giotta obok, by dostrzec owe wzgórza Chianti za miastem, odchodzące w głąb krajobrazu, ku Sienie, niczym zielone wielbłądy z garbami pełnymi wina zamiast wody...<br> Bo wino Chianti bierze nazwę od tej gromady łagodnych wzniesień, wokół których rozległe winnice ze szczepami Sangiovese, Canaiolo, Trebbiano i Malvasia moszczą się wygodnie na zboczach, a potem szlachetnym moszczem w piwnicach. Wymieniłem włoskie nazwy, gdyż to ich desygnaty - łączone w odpowiednich proporcjach (zmiennie) - tworzą Chianti, które mnoży się dziś liczną rodziną. To są już setki odmian, wśród których wyróżniają się zwłaszcza te oznaczone na etykietkach rysunkiem aniołka lub kogutka; to cechy