Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
z siodełka. Ogarnęła nas błoga cisza. Pomyślałem, że jako społeczny inspektor Służby Drogowej powinienem pani Zenobii wlepić mandat za hałas, który robi jej motocykl. Ale na samą myśl o tym ogarnęła mnie obawa. Bo co będzie, jeśli zechce wypróbować na mnie swoje słynne "mocne uderzenie"?
Ciotka Zenobia powoli zdejmowała ogromne motocyklowe rękawice.
- Cześć! - zawołała do Kasi. - Nie wiesz, czy obiad już gotów? Strasznie jestem głodna.
- Właśnie przed chwilą dzwonili na obiad. Czekamy tu na ciocię.
- Po co? Tyle razy ci mówiłam, żebyś sobie mną głowy nie zawracała. Ja sama trafię do stołówki.
- A to jest nasz nowy sąsiad. Pan Tomasz - przedstawiła
z siodełka. Ogarnęła nas błoga cisza. Pomyślałem, że jako społeczny inspektor Służby Drogowej powinienem pani Zenobii wlepić mandat za hałas, który robi jej motocykl. Ale na samą myśl o tym ogarnęła mnie obawa. Bo co będzie, jeśli zechce wypróbować na mnie swoje słynne "mocne uderzenie"?<br>Ciotka Zenobia powoli zdejmowała ogromne motocyklowe rękawice.<br>- Cześć! - zawołała do Kasi. - Nie wiesz, czy obiad już gotów? Strasznie jestem głodna.<br>- Właśnie przed chwilą dzwonili na obiad. Czekamy tu na ciocię.<br>- Po co? Tyle razy ci mówiłam, żebyś sobie mną głowy nie zawracała. Ja sama trafię do stołówki.<br>- A to jest nasz nowy sąsiad. Pan Tomasz - przedstawiła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego