Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kobieta i Życie
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1956
zobaczyć problemy kobiece na tle całokształtu spraw naszego kraju" - mówiły gospodynie.
Nasze gospodynie: Milka, Sasza, Róża, Danica, Neda, Dobrinka, Stefka... Nie dziwcie się, że wspominam je dziś tak poufale, po imieniu. Upoważnia mnie w jakiś sposób do tego ich wzajemny stosunek, panująca w tym środowisku atmosfera prostoty i szczerości. Tak mówią - po imieniu - do siebie i o sobie. Tak i my mówiłyśmy do tych kobiet - poważnych działaczek ruchu kobiecego, wybitnych społecznic, a przy tym niewiast, które umieją się śmiać, bawić się, dowcipkować z ogromnym poczuciem humoru. Nie muszę chyba dowodzić, jak to wszystko ułatwia nawiązanie szczerych, przyjaznych kontaktów.
Pierwszego dnia pobytu w Belgradzie
zobaczyć problemy kobiece na tle całokształtu spraw naszego kraju" - mówiły gospodynie. <br>Nasze gospodynie: Milka, Sasza, Róża, Danica, Neda, Dobrinka, Stefka... Nie dziwcie się, że wspominam je dziś tak poufale, po imieniu. Upoważnia mnie w jakiś sposób do tego ich wzajemny stosunek, panująca w tym środowisku atmosfera prostoty i szczerości. Tak mówią - po imieniu - do siebie i o sobie. Tak i my mówiłyśmy do tych kobiet - poważnych działaczek ruchu kobiecego, wybitnych społecznic, a przy tym niewiast, które umieją się śmiać, bawić się, dowcipkować z ogromnym poczuciem humoru. Nie muszę chyba dowodzić, jak to wszystko ułatwia nawiązanie szczerych, przyjaznych kontaktów. <br>Pierwszego dnia pobytu w Belgradzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego