Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
byś ty nie zdołała wykorzystać dziewczyny do twoich, sentymentalnych.
- A zatem wojna?
- Współzawodnictwo - uśmiechnęła się jadowicie Filippa - Tylko współzawodnictwo, Yennefer.
- Uczciwe i honorowe?
- Chyba żartujesz.
- No jasne. Niemniej jednak pewną sprawę chciałabym postawić uczciwie i jednoznacznie. Licząc zresztą, że coś z tego będę miała.
- Stawiaj.
- W ciągu kilku najbliższych dni, może nawet jutro, dojdzie do wydarzeń, których następstw nie jestem w stanie przewidzieć. Może być tak, że nasze współzawodnictwo i rywalizacja przestaną nagle mieć znaczenie. Z prostej przyczyny. Nie będzie współzawodnika.
Filippa Eilhart zmrużyła podkreślone błękitnym cieniem oczy.
- Rozumiem.
- Sprawcie wówczas, bym pośmiertnie odzyskała reputację i dobre imię. By nie uważano
byś ty nie zdołała wykorzystać dziewczyny do twoich, sentymentalnych.<br>- A zatem wojna?<br>- Współzawodnictwo - uśmiechnęła się jadowicie Filippa - Tylko współzawodnictwo, Yennefer.<br>- Uczciwe i honorowe?<br>- Chyba żartujesz.<br>- No jasne. Niemniej jednak pewną sprawę chciałabym postawić uczciwie i jednoznacznie. Licząc zresztą, że coś z tego będę miała.<br>- Stawiaj.<br>- W ciągu kilku najbliższych dni, może nawet jutro, dojdzie do wydarzeń, których następstw nie jestem w stanie przewidzieć. Może być tak, że nasze współzawodnictwo i rywalizacja przestaną nagle mieć znaczenie. Z prostej przyczyny. Nie będzie współzawodnika.<br>Filippa Eilhart zmrużyła podkreślone błękitnym cieniem oczy.<br>- Rozumiem.<br>- Sprawcie wówczas, bym pośmiertnie odzyskała reputację i dobre imię. By nie uważano
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego