Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
Moje złudzenia to inny świat. I klucze do niego mam tylko ja. Uciekam, zamykam się, czasem tylko coraz trudniej wrócić. Dobrze, że jesteś. Dobrze, że mogłam Ci o tym powiedzieć. Lepiej jakby i jakoś lżej.
Wczoraj siedziałam na rynku, wiesz, tam gdzie zawsze, pod arkadami, słuchałam koncertu, zamówiłam sobie kawę mrożoną i lody pistacjowe. Upał straszny, więc wszystkie stoliki były zajęte. Naraz słyszę za sobą donośny głos: Unger! Miłka Unger!
Zamarłam. Z tą łyżeczką w połowie drogi do ust. Po prostu mnie zmroziło. Jakbym się zamieniła w kawę mrożoną, z której właśnie wybierałam bitą śmietanę. Stoi za mną daleki kuzyn ojca
Moje złudzenia to inny świat. I klucze do niego mam tylko ja. Uciekam, zamykam się, czasem tylko coraz trudniej wrócić. Dobrze, że jesteś. Dobrze, że mogłam Ci o tym powiedzieć. Lepiej jakby i jakoś lżej.<br>Wczoraj siedziałam na rynku, wiesz, tam gdzie zawsze, pod arkadami, słuchałam koncertu, zamówiłam sobie kawę mrożoną i lody pistacjowe. Upał straszny, więc wszystkie stoliki były zajęte. Naraz słyszę za sobą donośny głos: Unger! Miłka Unger!<br>Zamarłam. Z tą łyżeczką w połowie drogi do ust. Po prostu mnie zmroziło. Jakbym się zamieniła w kawę mrożoną, z której właśnie wybierałam bitą śmietanę. Stoi za mną daleki kuzyn ojca
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego