Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
miasto. Na chodnikach siedzą olbrzymie ptaki, podobne do orłów. Wanda przyciska twoje ramię. Uśmiechasz się, ptaki, poderwane do lotu czyimś krzykiem, kołują nad miastem. Przypominasz sobie, iż zawsze cię wzruszały kołujące nad miastem ptaki. Są dla ciebie symbolem otwartych przestrzeni. A ty, gdy popatrzysz w otwartą przestrzeń i nie będziesz mrugał oczyma, natychmiast poczujesz łzawienie. Nigdy nie widziałeś orła, ale zawsze wyobrażałeś go sobie jako powiększonego kruka. W dzieciństwie, a może to było w młodości, oglądałeś dziewiętnastowieczną rycinę. Nad ruinami zamku i nad cmentarzem położonym w dolinie latały kruki. Zgęszczenie kresek na horyzoncie sugerowało późny wieczór. "Straszno" - mówiła służąca. Teraz ty
miasto. Na chodnikach siedzą olbrzymie ptaki, podobne do orłów. Wanda przyciska twoje ramię. Uśmiechasz się, ptaki, poderwane do lotu czyimś krzykiem, kołują nad miastem. Przypominasz sobie, iż zawsze cię wzruszały kołujące nad miastem ptaki. Są dla ciebie symbolem otwartych przestrzeni. A ty, gdy popatrzysz w otwartą przestrzeń i nie będziesz mrugał oczyma, natychmiast poczujesz łzawienie. Nigdy nie widziałeś orła, ale zawsze wyobrażałeś go sobie jako powiększonego kruka. W dzieciństwie, a może to było w młodości, oglądałeś dziewiętnastowieczną rycinę. Nad ruinami zamku i nad cmentarzem położonym w dolinie latały kruki. Zgęszczenie kresek na horyzoncie sugerowało późny wieczór. "Straszno" - mówiła służąca. Teraz ty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego