Typ tekstu: Książka
Autor: Varga Krzysztof
Tytuł: Chłopaki nie płaczą
Rok: 1996
mogłem wrócić nawet kilku metrów, straszliwy wysiłek całego ciała dawał centymetry w kierunku plaży, a następujące po sobie kolejne fale wracając ściągały w pełne morze, miałem stracha, dotykałem Absolutu, przybliżałem się do niepoznawalnego, wreszcie chłopcy zrobili jakiś żywy łańcuch, chwyciłem brzytwę ręki Hipolita. Absolut się oddalił, choć jeszcze z daleka mrugał do mnie wielkim zimnym okiem, potem jeszcze nie raz czułem jego chuch koło ucha, ale chyba nigdy już tak blisko. Później zginął Maciura. Był marynarzem na jakimś statku taniej bandery. Pewnie jakaś Panama albo coś w tym stylu. Gdzieś w Azji, znaleziono jego ciało w basenie portowym, nawet nie wiadomo
mogłem wrócić nawet kilku metrów, straszliwy wysiłek całego ciała dawał centymetry w kierunku plaży, a następujące po sobie kolejne fale wracając ściągały w pełne morze, miałem stracha, dotykałem Absolutu, przybliżałem się do niepoznawalnego, wreszcie chłopcy zrobili jakiś żywy łańcuch, chwyciłem brzytwę ręki Hipolita. Absolut się oddalił, choć jeszcze z daleka mrugał do mnie wielkim zimnym okiem, potem jeszcze nie raz czułem jego chuch koło ucha, ale chyba nigdy już tak blisko. Później zginął Maciura. Był marynarzem na jakimś statku taniej bandery. Pewnie jakaś Panama albo coś w tym stylu. Gdzieś w Azji, znaleziono jego ciało w basenie portowym, nawet nie wiadomo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego