Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
żywopłocie, i fotografował teleobiektywem wszystko, cokolwiek znalazło się w polu jego widzenia. Zdjęcia zostaną wywołane, powiększone i nazajutrz pokazane wszystkim wkoło. W ten sposób, być może, uda się wyodrębnić kogoś, kogo nikt nie zna i kto się okaże mordercą.
- Nareszcie jakaś rozsądna myśl - pochwaliła Alicja.
- Pułapka w domu byłaby lepsza - mruknął krytycznie Paweł.
Pan Muldgaard nagle odwrócił się do niego.
- Pan mówi dobrze - rzekł. - On robi dwa razy. Teraz uwaga, drugie strzela z pistoleta. Do jaka osoba?
- O rany, nie wiem - odparł Paweł, nieco zaskoczony.
- No, dobrze. Podumać należy...
Bobuś i Biała Glista prawdopodobnie zmarzli albo może zwrócili uwagę na niezwykły
żywopłocie, i fotografował teleobiektywem wszystko, cokolwiek znalazło się w polu jego widzenia. Zdjęcia zostaną wywołane, powiększone i nazajutrz pokazane wszystkim wkoło. W ten sposób, być może, uda się wyodrębnić kogoś, kogo nikt nie zna i kto się okaże mordercą.<br>- Nareszcie jakaś rozsądna myśl - pochwaliła Alicja.<br>- Pułapka w domu byłaby lepsza - mruknął krytycznie Paweł.<br>Pan Muldgaard nagle odwrócił się do niego.<br>- Pan mówi dobrze - rzekł. - On robi dwa razy. Teraz uwaga, drugie strzela z pistoleta. Do jaka osoba?<br>- O rany, nie wiem - odparł Paweł, nieco zaskoczony.<br>- No, dobrze. Podumać należy...<br>Bobuś i Biała Glista prawdopodobnie zmarzli albo może zwrócili uwagę na niezwykły
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego