Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 32
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
podsekretarz stanu w UKIE, która jest jedną z głównych osób do tego zadania, apeluje o pospolite ruszenie rodaków i słusznie mówi, że do Unii przystępuje w końcu nie rząd, lecz kraj, ludzie. Bardzo źle byłoby, gdyby skromne te przecież środki pozostawić w rękach samych urzędników.
Od razu trzeba odrzucić wszelkie mrzonki o kampanii reklamowej bezpośrednio w społeczeństwach Piętnastki. Opinii na temat kraju tak kształtować nie można, jasne, że powstaje ona spontanicznie jako niekoniecznie sprawiedliwy wynik długotrwałych procesów historycznych i informacji przypadkowych, które przebijają się na zatłoczony przecież rynek telewizyjny i prasowy. Akurat byłem w Portugalii, kiedy waliła się koalicja rządowa w
podsekretarz stanu w UKIE, która jest jedną z głównych osób do tego zadania, apeluje o pospolite ruszenie rodaków i słusznie mówi, że do Unii przystępuje w końcu nie rząd, lecz kraj, ludzie. Bardzo źle byłoby, gdyby skromne te przecież środki pozostawić w rękach samych urzędników.<br>Od razu trzeba odrzucić wszelkie mrzonki o kampanii reklamowej bezpośrednio w społeczeństwach Piętnastki. Opinii na temat kraju tak kształtować nie można, jasne, że powstaje ona spontanicznie jako niekoniecznie sprawiedliwy wynik długotrwałych procesów historycznych i informacji przypadkowych, które przebijają się na zatłoczony przecież rynek telewizyjny i prasowy. Akurat byłem w Portugalii, kiedy waliła się koalicja rządowa w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego