Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
zainteresowania uczniów. Wiedziała, że powinna zareagować, ale jak? Marta również nie potrafiła udzielić jej jakiejś sensownej rady.
- Przecież to byli ludzie - mówiła Surmówna. - Ktoś na nich czeka. To co, że Niemcy. Jakieś dzieci, jakieś matki i żony. Te listy, fotografie, odznaczenia oni powinni otrzymać. Wiedzieć, gdzie pochowano ciało. Nie wolno mścić się na zmarłych. Nam nie wolno w taki sposób. Chociaż oni nam...

Nie chciała mówić o tym z ojcem. Wstydziła się własnych uczuć. Czyżby jej było żal zabitych? Marcie również nie podobał się beztroski sposób grzebania Niemców. Tyle czasu zwłoki tkwiły w śniegu, objadane przez ptactwo, zdziczałe psy, koty i mrówki
zainteresowania uczniów. Wiedziała, że powinna zareagować, ale jak? Marta również nie potrafiła udzielić jej jakiejś sensownej rady.<br> - Przecież to byli ludzie - mówiła Surmówna. - Ktoś na nich czeka. To co, że Niemcy. Jakieś dzieci, jakieś matki i żony. Te listy, fotografie, odznaczenia oni powinni otrzymać. Wiedzieć, gdzie pochowano ciało. Nie wolno mścić się na zmarłych. Nam nie wolno w taki sposób. Chociaż oni nam...<br><br> Nie chciała mówić o tym z ojcem. Wstydziła się własnych uczuć. Czyżby jej było żal zabitych? Marcie również nie podobał się beztroski sposób grzebania Niemców. Tyle czasu zwłoki tkwiły w śniegu, objadane przez ptactwo, zdziczałe psy, koty i mrówki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego