to, czy on wie, że jestem niedoszłym<br>mordercą.<br> W każdym razie tkwiły we mnie takie instynkty.<br> I czy uświadomił ten fakt mojej żonie?<br> To przede wszystkim pragnąłem spenetrować.<br> No i jakie będą tego skutki?<br> Czego właściwie, jakiej klątwy, mogę się za to spodziewać.<br> Lecz w swoim szczurzym popłochu nie mogłem mu dalej wybiec<br>naprzeciw, niż zjawiając się przed jego obliczem.<br> <page nr=189><br> Niechaj on uczyni, co należy.<br> W końcu dostał do ręki granat.<br> Albo niech eksploduje bez żadnej jego fatygi, albo niech go<br>rozbierze na części.<br> Tymczasem nie uczynił nic, nie mrugnął okiem, udając, że nic się<br>nie stało!<br> Kiedy zacząłem dziękczynne peany, ukrócił