Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
w tym samym mieście D., gdzie Walerian G. mieszkał i prowadził swoje interesy.
Była u niego w domu kilka razy, znała go. Czy ta znajomość była nawiązana wtedy, kiedy Beata W. była prostytutką? Zapewne tak. Czy Walerian G. szantażował ją? Być może tak, chociaż trudno przypuszczać, by żądał pieniędzy, których mu nie brakowało. To musiał być inny układ - zastanawiał się podkomisarz. - Zamordowany właściciel hurtowni miał pięćdziesiąt lat, ona - dwadzieścia trzy i jest bardzo ponętną dziewczyną. Jeżeli czegokolwiek od niej chciał w zamian za milczenie, to zapewne seksu.
Przyparta do muru bezlitosnymi faktami,
Beata W. załamała się i potwierdziła to przypuszczenie.
- Poznał mnie
w tym samym mieście D., gdzie Walerian G. mieszkał i prowadził swoje interesy.<br>Była u niego w domu kilka razy, znała go. Czy ta znajomość była nawiązana wtedy, kiedy Beata W. była prostytutką? Zapewne tak. Czy Walerian G. szantażował ją? Być może tak, chociaż trudno przypuszczać, by żądał pieniędzy, których mu nie brakowało. To musiał być inny układ - zastanawiał się podkomisarz. - Zamordowany właściciel hurtowni miał pięćdziesiąt lat, ona - dwadzieścia trzy i jest bardzo ponętną dziewczyną. Jeżeli czegokolwiek od niej chciał w zamian za milczenie, to zapewne seksu.<br>Przyparta do muru bezlitosnymi faktami,<br>Beata W. załamała się i potwierdziła to przypuszczenie.<br>&lt;q&gt;- Poznał mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego