Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 3 (33) marzec
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
jednak podporządkować m. in. Masuda i obszaru, którym rządzą jego ludzie). Kiedy pod ciosami rywalizujących grup mudżahedinów rozpadł się tam reżim komunistyczny, narzucony siłą przez Rosjan, panujące w kraju bezkrólewie zakończyli właśnie Talibowie. Niewykształceni, młodzi mężczyźni z obozów uchodźców i zniszczonych wiosek na granicy pakistańsko-afgańskiej zgromadzili się wokół jednookiego mułły Omara i ruszyli na świętą wojnę w imię Allacha. Gdy niepełnoletni bojownicy w japońskich pikapach z ckm-ami triumfalnie wjeżdżali do stolicy kraju, Kabulu, Masud wraz ze swym wojskiem był jedynym człowiekiem, który mógł się im przeciwstawić. Ale nie dał rady. Musiał się wycofać.
Talibowie są wdzięczni bin Ladenowi za
jednak podporządkować m. in. Masuda i obszaru, którym rządzą jego ludzie). Kiedy pod ciosami rywalizujących grup mudżahedinów rozpadł się tam reżim komunistyczny, narzucony siłą przez Rosjan, panujące w kraju bezkrólewie zakończyli właśnie Talibowie. Niewykształceni, młodzi mężczyźni z obozów uchodźców i zniszczonych wiosek na granicy pakistańsko-afgańskiej zgromadzili się wokół jednookiego mułły Omara i ruszyli na świętą wojnę w imię Allacha. Gdy niepełnoletni bojownicy w japońskich pikapach z ckm-ami triumfalnie wjeżdżali do stolicy kraju, Kabulu, Masud wraz ze swym wojskiem był jedynym człowiekiem, który mógł się im przeciwstawić. Ale nie dał rady. Musiał się wycofać.<br>Talibowie są wdzięczni bin Ladenowi za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego