Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
ma zdziwioną minę.
- Mało tego, nie pamiętam, kiedy ufarbowała na ciemno włosy i dlaczego tam w Konstancinie musiała przypomnieć babci pierwsze takty Dla Elizy, jakby w zamian natomiast pamiętam trochę rzeczy, których nie było.
- To się każdemu zdarza. Zatarcia, paramnezje.
- Ale nie każdy m u s i pamiętać.
- A pan musi?
Co miałem mu powiedzieć. Że chcę być dobrze, przyzwoicie nagraną kasetą, z której Pan będzie miał pociechę; że nie wypada obrażać Go szumem, świstem i innymi zniekształceniami, a zresztą - sam lubię swoją pamięć odsłuchiwać, choćby po to, by do końca nie oszaleć w ciszy.
- Panie doktorze, to wszystko drobnostka; jestem
ma zdziwioną minę.<br>- Mało tego, nie pamiętam, kiedy ufarbowała na ciemno włosy i dlaczego tam w Konstancinie musiała przypomnieć babci pierwsze takty Dla Elizy, jakby w zamian natomiast pamiętam trochę rzeczy, których nie było.<br>- To się każdemu zdarza. Zatarcia, paramnezje.<br>- Ale nie każdy m u s i pamiętać.<br>- A pan musi?<br>Co miałem mu powiedzieć. Że chcę być dobrze, przyzwoicie nagraną kasetą, z której Pan będzie miał pociechę; że nie wypada obrażać Go szumem, świstem i innymi zniekształceniami, a zresztą - sam lubię swoją pamięć odsłuchiwać, choćby po to, by do końca nie oszaleć w ciszy.<br>- Panie doktorze, to wszystko drobnostka; jestem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego