sztuki (Jasieńskiego) jest przestrzeń, którą wypełnią współczesne wystawy czasowe, przeznaczone głównie dla dzieci i młodzieży. <br>Krystyna Zachwatowicz, ambasador RP Henryk Lipszyc i ja stoimy przepasani szarfami, na których wypisano nasze nazwiska, a kolejarze-związkowcy przez małe megafoniki wołają do przechodzących, że znany polski reżyser, Andrzej Wajda, potrzebuje pieniędzy, bo buduje muzeum sztuki japońskiej w Krakowie... <br>Pierwszym było na pewno spotkanie z Arata Isozakim. Jego nazwisko mówiło więcej niż moje, zwłaszcza japońskim sferom rządowym, a jego decyzja nadała rangę całemu wydarzeniu. I wreszcie trzecia działka, nad Wisłą naprzeciw Wawelu, zajęta wtedy przez baraki Przedsiębiorstwa Robót Drogowych z Kielc. Kiedy Isozaki odwiedził nas