jest w muzyce bardzo subiektywne. Każdy słyszy inaczej; są <orig>audiofile</> kupujący kable ze złotymi wtykami i wzmacniacze lampowe za 15 tys. złotych tylko po to, żeby uzyskać satysfakcjonujące ich brzmienie, ale oprócz nich są również przeciętni słuchacze, którym często wystarczy "zjechany" magnetofon i stara kaseta. Po drugie, prawdę mówiąc, brzmienie muzyki odtwarzanej z danych skompresowanych metodą MP3 jest po trosze oszustwem... Algorytm kodowania danych zaprojektowano bowiem w taki sposób, aby uwzględnić pewne właściwości ludzkiego ucha. Nie wdając się w szczegóły, można powiedzieć, że wykorzystano w nim do maksimum wszelkie luki naszego zmysłu słuchu, redukując np. niesłyszalne częstotliwości, czy dokonując pewnych przesunięć