Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 01.03 (1)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
duża kwota. Poza tym nie zobaczyłem ani halerza. Ani centa. Ani grosza. Pro Krista Pana, wszyscy o to pytają, a czy to w końcu takie ważne? - A co jest ważne?

- To, że ja wiem, że to moja melodia. I że mi tę polkę zagrają nad trumną.

Z trzech braci Vejvodów muzykują wszyscy, ale tylko jeden - Josef, najmłodszy, profesjonalnie. Ma własną dechovkę, prócz tego gra jazz, dyryguje, komponuje, dzieli czas między Zbraslav a resztę świata. Poza tym wraz z braćmi pilnie czuwa nad interesami rodzinnymi. Restaurację po dziadku puścili w dzierżawę, ale żyją głównie ze spuścizny po ojcu, czyli ze "Szkoda lasky
duża kwota. Poza tym nie zobaczyłem ani halerza. Ani centa. Ani grosza. Pro Krista Pana, wszyscy o to pytają, a czy to w końcu takie ważne? - A co jest ważne?<br><br>- To, że ja wiem, że to moja melodia. I że mi tę polkę zagrają nad trumną.<br><br>Z trzech braci Vejvodów muzykują wszyscy, ale tylko jeden - Josef, najmłodszy, profesjonalnie. Ma własną &lt;foreign&gt;dechovkę&lt;/&gt;, prócz tego gra jazz, dyryguje, komponuje, dzieli czas między Zbraslav a resztę świata. Poza tym wraz z braćmi pilnie czuwa nad interesami rodzinnymi. Restaurację po dziadku puścili w dzierżawę, ale żyją głównie ze spuścizny po ojcu, czyli ze "Szkoda lasky
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego