Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
we dwóch, w dużej kajucie nawigacyjnej.
- Niech się pan weźmie w garść, Rohan - powiedział. - Rozumiem, co pan czuje, ale potrzebny jest nam przede wszystkim rozsądek. I opanowanie. Musimy dojść sedna tej obłąkanej historii.
- Mieli wszystkie środki zabezpieczenia: energoboty, lasery, miotacze. Główny antymat stoi tuż przy statku. Mieli to samo co my - bezbarwnym głosem powiedział Rohan. Usiadł nagle. - Przepraszam... - powiedział.
Astrogator wyjął z szafki ściennej butelkę koniaku.
- Stary środek, czasem się przydaje. Niech pan to wypije, Rohan. Używano tego dawniej, na polach bitew...
Rohan przełknął w milczeniu palący płyn.
- Sprawdzałem liczniki zbiorcze wszystkich agregatów mocy - powiedział takim tonem, jakby się skarżył. - Nie
we dwóch, w dużej kajucie nawigacyjnej.<br>- Niech się pan weźmie w garść, Rohan - powiedział. - Rozumiem, co pan czuje, ale potrzebny jest nam przede wszystkim rozsądek. I opanowanie. Musimy dojść sedna tej obłąkanej historii.<br>- Mieli wszystkie środki zabezpieczenia: &lt;orig&gt;energoboty&lt;/&gt;, lasery, miotacze. Główny antymat stoi tuż przy statku. Mieli to samo co my - bezbarwnym głosem powiedział Rohan. Usiadł nagle. - Przepraszam... - powiedział.<br>&lt;orig&gt;Astrogator&lt;/&gt; wyjął z szafki ściennej butelkę koniaku.<br>- Stary środek, czasem się przydaje. Niech pan to wypije, Rohan. Używano tego dawniej, na polach bitew...<br> &lt;page nr=59&gt; Rohan przełknął w milczeniu palący płyn.<br>- Sprawdzałem liczniki zbiorcze wszystkich agregatów mocy - powiedział takim tonem, jakby się skarżył. - Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego