Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 06.11
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
Robią to jedynie ci lokatorzy, z których klatki nie ma wyjścia bezpośrednio na podwórko.
Ale gorzowianie skarżą się że to, co uspokoiło życie lokatorów kamienicy, doskwiera innym. Joanna Hertel z ul. Sikorskiego ma prawie 70 lat i ,,od zawsze'' robi zakupy na ryneczku przy Warcie. - Kiedyś robiłam kilka kroków i myk, byłam na straganach. Teraz łażę z siatami dookoła. Nawet sobie wyliczyłam, że od bramy do rynku to prawie 300 kroków - mówi kobieta (sprawdziliśmy - nasz reporter naliczył 250).
Podobną drogę muszą przebyć niepełnosprawni czy kobiety z dziećmi. - Dlatego prosiłem szefa wspólnoty o kompromis, choćby otwieranie bramy do 20.00. Ale bez
Robią to jedynie ci lokatorzy, z których klatki nie ma wyjścia bezpośrednio na podwórko. <br>Ale gorzowianie skarżą się że to, co uspokoiło życie lokatorów kamienicy, doskwiera innym. Joanna Hertel z ul. Sikorskiego ma prawie 70 lat i ,,od zawsze'' robi zakupy na ryneczku przy Warcie. - Kiedyś robiłam kilka kroków i myk, byłam na straganach. Teraz łażę z siatami dookoła. Nawet sobie wyliczyłam, że od bramy do rynku to prawie 300 kroków - mówi kobieta (sprawdziliśmy - nasz reporter naliczył 250). <br>Podobną drogę muszą przebyć niepełnosprawni czy kobiety z dziećmi. - Dlatego prosiłem szefa wspólnoty o kompromis, choćby otwieranie bramy do 20.00. Ale bez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego