Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
duże.
Dotyczy to właściwie każdego przykrego uczucia: lęku, wstydu, poczucia winy, cierpienia, bólu fizycznego. Przecież musiałaś widzieć wiele razy, jak bojaźliwi i zahamowani po paru głębszych pozbywają się obaw i skrępowania, jak wstępuje w nich szaleńcza odwaga. Pamiętam dowcip o myszkach, na których testowano moc angielskiego i polskiego alkoholu. Angielska myszka po paru kropelkach padła trupem, a nasza, zaprawiona w spożyciu gorzały, wchłonęła dwa pełne zakraplacze, stanęła na tylnych łapkach i zawołała wielkim głosem: "Gdzie jest kot? Idę nakłaść mu po pysku!"
Monika: Ludzie piją też, żeby uciec od smutku i rozpaczy.
Włodek: Miałem serdecznego przyjaciela, takiego na dobre i na
duże.<br>Dotyczy to właściwie każdego przykrego uczucia: lęku, wstydu, poczucia winy, cierpienia, bólu fizycznego. Przecież musiałaś widzieć wiele razy, jak bojaźliwi i zahamowani po paru głębszych pozbywają się obaw i skrępowania, jak wstępuje w nich szaleńcza odwaga. Pamiętam dowcip o myszkach, na których testowano moc angielskiego i polskiego alkoholu. Angielska myszka po paru kropelkach padła trupem, a nasza, zaprawiona w spożyciu gorzały, wchłonęła dwa pełne zakraplacze, stanęła na tylnych łapkach i zawołała wielkim głosem: "Gdzie jest kot? Idę nakłaść mu po pysku!"&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Monika: Ludzie piją też, żeby uciec od smutku i rozpaczy.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Włodek: Miałem serdecznego przyjaciela, takiego na dobre i na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego