na szyję spiskowców.<br>Dalila zaręczała, że również spała i że przecież najlepszym dowodem jej niewinności jest to, że go na czas ostrzegła. Samson udawał, że jej wierzy, ale gdy wścibska niewiasta nadal nalegała, by zdradził tajemnicę swojej siły, postanowił zabawić się jej kosztem i poigrać z nią jak kot z myszką.<br>Udając raz po raz, że ulega jej błaganiom i zaklęciom miłosnym, zawierzał jej jakiś na poczekaniu wymyślony sposób odebrania mu siły i najspokojniej usypiał w jej ramionach. Jednego razu powiedział na przykład, że należy go skrępować nowymi, nigdy nie używanymi sznurami, innym razem znowu, gdy poprzednia recepta okazała się nieskuteczna