Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
zorientować, wybiegłem do przedpokoju.
- Janek, co ty?! - zawołała za mną Basia.
Chwyciłem płaszcz i zbiegłem po schodach jak szalony.
Tego samego wieczora wyjechałem z Warszawy. W pociągu zdarzyła mi się dziwna rzecz. Stojąc na zatłoczonym korytarzu i myśląc o tym, co mi się zdarzyło, poczułem się nagle bardzo źle i na chwilę nawet straciłem przytomność. Gdy się ocknąłem, wszyscy patrzyli na mnie z przerażeniem i obawą, a jakiś mężczyzna zapytał:
- Czy pan często miewa takie ataki?
- Jakie ataki? - zdziwiłem się. Omdlenia zdarzały mi się od czasu, gdy policja pobiła mnie pałkami. Popatrzyli na mnie ze współczuciem. Po chwili, przesuwając ręką po niklowym
zorientować, wybiegłem do przedpokoju.<br>- Janek, co ty?! - zawołała za mną Basia.<br>Chwyciłem płaszcz i zbiegłem po schodach jak szalony.<br> Tego samego wieczora wyjechałem z Warszawy. W pociągu zdarzyła mi się dziwna rzecz. Stojąc na zatłoczonym korytarzu i myśląc o tym, co mi się zdarzyło, poczułem się nagle bardzo źle i na chwilę nawet straciłem przytomność. Gdy się ocknąłem, wszyscy patrzyli na mnie z przerażeniem i obawą, a jakiś mężczyzna zapytał:<br>- Czy pan często miewa takie ataki?<br>- Jakie ataki? - zdziwiłem się. Omdlenia zdarzały mi się od czasu, gdy policja pobiła mnie pałkami. Popatrzyli na mnie ze współczuciem. Po chwili, przesuwając ręką po niklowym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego