Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: Półbaśnie
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1976
dziury po cegle wykruszonej z podmurówki, tą dziurą, przez którą nie widać nic prócz sypiącego się piasku; a jakby się rozpłynął w powietrzu; jakby go wessały wiosenne niebiosa, połknęła krowa przeżuwająca nabożnie czerwcową łąkę.
Kapelusz.
Filcowy kapelusz, zrobiony z króliczej, z zajęczej sierści.
Wymiętoszony, przypominający wzdęty zakalcowato bochenek, ten noszony na co dzień, formowany na głowie w zależności od wykonywanej pracy, od siedzącego w człowieku widzimisię, od ślepego losu czy też od jeszcze bardziej ślepego przypadku.
Kapelusz z załamanym na oczy rondem, kiedy się wychodzi z płachtą pełną zboża w zaorane pole.
Osłaniający źrenice przed wschodzącym lub też zachodzącym słońcem, żeby było
dziury po cegle wykruszonej z podmurówki, tą dziurą, przez którą nie widać nic prócz sypiącego się piasku; a jakby się rozpłynął w powietrzu; jakby go wessały wiosenne niebiosa, połknęła krowa przeżuwająca nabożnie czerwcową łąkę.<br> Kapelusz.<br> Filcowy kapelusz, zrobiony z króliczej, z zajęczej sierści.<br> Wymiętoszony, przypominający wzdęty zakalcowato bochenek, ten noszony na co dzień, formowany na głowie w zależności od wykonywanej pracy, od siedzącego w człowieku widzimisię, od ślepego losu czy też od jeszcze bardziej ślepego przypadku.<br> Kapelusz z załamanym na oczy rondem, kiedy się wychodzi z płachtą pełną zboża w zaorane pole.<br> Osłaniający źrenice przed wschodzącym lub też zachodzącym słońcem, żeby było
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego