Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
że naprzeciwko mojego domu, na nieco zaniedbanym trawniczku, stoi rozbabrana syrena. Jakiś facet leżał pod nią i coś reperował. Drugi facet siedział obok na trawie i z męczeńskim wyrazem twarzy podawał mu narzędzia. Moje produkcje artystyczne oderwały ich od pracy. Obaj z żywym zainteresowaniem przyjrzeli się transportowi walizki, obejrzeli Diabła na dole i mnie na górze, po czym wrócili do swoich zajęć. Gdybym miała granat, pewnie bym w nich rzuciła. Zaopatrzona w rozmaitą broń zaczepną i odporną poczułam się nieco pewniej, a przy tym trzy dni, idiotycznie spędzone w domowym areszcie na bezczynnym oczekiwaniu, doprowadziły mnie do ostatecznych granic szaleństwa. Nadchodziła chwila
że naprzeciwko mojego domu, na nieco zaniedbanym trawniczku, stoi rozbabrana syrena. Jakiś facet leżał pod nią i coś reperował. Drugi facet siedział obok na trawie i z męczeńskim wyrazem twarzy podawał mu narzędzia. Moje produkcje artystyczne oderwały ich od pracy. Obaj z żywym zainteresowaniem przyjrzeli się transportowi walizki, obejrzeli Diabła na dole i mnie na górze, po czym wrócili do swoich zajęć. Gdybym miała granat, pewnie bym w nich rzuciła. Zaopatrzona w rozmaitą broń zaczepną i odporną poczułam się nieco pewniej, a przy tym trzy dni, idiotycznie spędzone w domowym areszcie na bezczynnym oczekiwaniu, doprowadziły mnie do ostatecznych granic szaleństwa. Nadchodziła chwila
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego