Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
Marsjanina, przygładził go dłonią. - Mamy dwie drogi do groty nietoperzy. Jedna znaczona przekreślonymi kwadracikami, druga kółkami. Jeden z nas pójdzie za kwadratami, drugi za kółkami. Jeżeli Marsjanin będzie nas ścigał jedną drogą, to my brykniemy drugą, trzeba go wykołować.
- Legalnie - potwierdził Paragon. -Grunt go wywabić na dwór. A jak będzie na dworze, to jakoś sobie poradzimy.
- W takim razie do roboty. Trzeba zejść do studentów, żeby nam pożyczyli prześcieradeł i tych elektrycznych urządzeń.
- Mandżaro rozgarnął krzaki, rozejrzał się, a gdy stwierdził, że droga jest pusta, ruszył, przedzierając się przez gąszcz.
Minęli opustoszałe baraki. Nowiutkie ściany połyskiwały w słońcu naciekami żywicy. W szybach
Marsjanina, przygładził go dłonią. - Mamy dwie drogi do groty nietoperzy. Jedna znaczona przekreślonymi kwadracikami, druga kółkami. Jeden z nas pójdzie za kwadratami, drugi za kółkami. Jeżeli Marsjanin będzie nas ścigał jedną drogą, to my brykniemy drugą, trzeba go wykołować.<br> - Legalnie - potwierdził Paragon. -Grunt go wywabić na dwór. A jak będzie na dworze, to jakoś sobie poradzimy.<br> - W takim razie do roboty. Trzeba zejść do studentów, żeby nam pożyczyli prześcieradeł i tych elektrycznych urządzeń.<br> - Mandżaro rozgarnął krzaki, rozejrzał się, a gdy stwierdził, że droga jest pusta, ruszył, przedzierając się przez gąszcz.<br>Minęli opustoszałe baraki. Nowiutkie ściany połyskiwały w słońcu naciekami żywicy. W szybach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego