padają na kolana<br>Ha - bledniecie wyraźnie, kotki me, i gęby się wam tak śmiesznie jakoś rozdziawiają, i czuję ból i rozkosz - ten dla pewnych typów najwspanialszy koktajl uczuć, w którym beznadziejność istnienia, razem z jego najgłębszą, niepowrotną cudownością, najgłębiej się przeżywa.<br> Wpada wepchnięty przez Strażnika II Czeladnik i też pada na kolana<br><page nr=291><br>Rewolucje się nie spieszą - one mają czas, te bezosobowe bestie...<br> SAJETAN<br> na kolanach<br>Ee - takie gadania półgłębokie: sam nie wie, co plecie, a inni myślą, że to właśnie najmędrsze.<br> I CZELADNIK<br> zbielałymi wargami<br>Mnie wargi bieleją ze strachu podłego. Do-ży-wo-cie!<br> Pierwsze sylaby wymawia oddzielnie - na ostatniej pieje