rachunek telefoniczny. No i co? TP SA nie zbiednieje, jak trochę poczeka. <br>19 lipca <br>Jestem wściekła. Odkryłam na osiedlu fajny sklep, ale, niestety, nie można płacić w nim kartą! Zrobiłam awanturę sprzedawczyni. Poszłam na zakupy gdzie indziej. <br>21 lipca <br>TP SA straszy, że odłączy mi telefon. Zapłacę, kiedy pensja wpłynie na konto, ale nie będę się spieszyć z czynszem. <br>25 lipca <br>Pensja jeszcze nie przyszła, więc postanowiłam pożyczyć pieniądze od przyjaciółki. Magda coś kręci, twierdzi, że jeszcze nie oddałam jej poprzedniego długu. Nie kojarzę, żebym coś od niej pożyczała. Ale przypomniałam sobie o... skarbonce córki. Kupiłam półkę do łazienki i jeszcze wystarczyło