delikatnościami... z tym ,,zgubionym zwierzęciem", i z ,,litością" dla wynaturzonego szkodnika. Na Boga! Przestańmy marzyć, że on z ręki będzie jeść! Nie do biblijnej paraboli szukać nam podobieństwa, ale do ludowych baśni o wilkołaku. Zasadzić się na niego. I dać mu do pocałowania - po-chodnię z kipiącej smoły! Skórę wilczą na łyso opalić... to po ludzku zawyje! (siada)<br>KSIĄDZ HELENA Pora nam, Drodzy w Chrystusie, wrócić do obiektywnego spojrzenia na ten dramat społeczny. Nie o zemstę chodzi chrześcijaninowi, lecz o pokój Boży na ziemi... A litość, a grzechów odpuszczenie i win darowywanie - to właśnie nasza cenna inność. A broń Boże zemsta.<br>GERTRUDA