i sami skorzystali, dowiedziawszy się, gdzie czego szukać pod ziemią. <br>Pół roku wytrzymał chłopiec bez kopalni, jako mu Skarbnik nakazał, ale potem tak go bez węgla cniło, że nie wytrzymał i poszedł. Ale ino co się spuścił, a tu w szybie maleńki kamyczek w samą głowę go trafił i zabił na miejscu. Tak ukarał Skarbnik nieposłuszeństwo swej woli. <br><br><au>JADWIGA CHRZĄSZCZEWSKA<br>JADWIGA WARNKÓWNA</></><br><br><div sex="f"><tit>MIEDZIANA LAMPA</><br>Na zegarze kościelnym wybiła północ. Ponad miasteczkiem śląskim świecił księżyc, wokół niego tysiąc gwiazd migotało na niebie to zielonym, to błękitnym, to żółtym światłem. Na cichych ulicach leżał śnieg, nie widać było zapóźnionych przechodniów, tylko bure i łaciate