Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
Czuję to.
- To jeszcze mało. - Warto spróbować.
Mandżaro zastanawiał się. Po swojemu tarł dłonią czoło i zerkał z ukosa w notes.
- Może warto spróbować... -zamyślił się. Naraz uderzył dłonią w notes. -Mam pomysł. Przebierzemy się; a jak się przebierzemy, to możemy udawać, że o niczym nie wiemy, że się tak na niby bawimy w duchy, i Marsjanin nic nam nie zrobi.
Paragon cisnął gałązkę.
- Widzę, że ci się przejaśniło w głowie. To jest myśl: udawać, że się udaje. No nie?
- Dobrze! - zawołał nadinspektor. Rozłożył. na notesie plan Marsjanina, przygładził go dłonią. - Mamy dwie drogi do groty nietoperzy. Jedna znaczona przekreślonymi kwadracikami, druga
Czuję to.<br> - To jeszcze mało. - Warto spróbować.<br>Mandżaro zastanawiał się. Po swojemu tarł dłonią czoło i zerkał z ukosa w notes.<br> - Może warto spróbować... -zamyślił się. Naraz uderzył dłonią w notes. -Mam pomysł. Przebierzemy się; a jak się przebierzemy, to możemy udawać, że o niczym nie wiemy, że się tak na niby bawimy w duchy, i Marsjanin nic nam nie zrobi.<br>Paragon cisnął gałązkę.<br> - Widzę, że ci się przejaśniło w głowie. To jest myśl: udawać, że się udaje. No nie?<br> - Dobrze! - zawołał nadinspektor. Rozłożył. na notesie plan Marsjanina, przygładził go dłonią. - Mamy dwie drogi do groty nietoperzy. Jedna znaczona przekreślonymi kwadracikami, druga
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego