Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
pasujecie. I Maja to kupiła z miejsca. Aranżowała spotkania, organizowała weekendy, zaprzyjaźniała się z żonami i dziewczynami jego przyjaciół, jeździła na rowerze i pływała na desce. Maja nie była ulubienicą towarzystwa; męczące było wysłuchiwanie wiecznych ochów i achów na temat A. Irytowało nas jej porównywanie go z innymi mężczyznami (zawsze na niekorzyść tych ostatnich) i śmieszyło, że mówi o mieszkaniu A. "nasze mieszkanie", a o jego jeepie "nasz samochód", choć sama ciągle mieszkała z rodzicami i jeździła małą hondą. Bo, mimo jej skuteczności, w jednym A. był nieustępliwy: owszem, byli parą, chodzili na imprezy, wyjeżdżali razem na urlopy, ale potem A. odwoził
pasujecie. I Maja to kupiła z miejsca. Aranżowała spotkania, organizowała weekendy, zaprzyjaźniała się z żonami i dziewczynami jego przyjaciół, jeździła na rowerze i pływała na desce. Maja nie była ulubienicą towarzystwa; męczące było wysłuchiwanie wiecznych ochów i achów na temat A. Irytowało nas jej porównywanie go z innymi mężczyznami (zawsze na niekorzyść tych ostatnich) i śmieszyło, że mówi o mieszkaniu A. "nasze mieszkanie", a o jego jeepie "nasz samochód", choć sama ciągle mieszkała z rodzicami i jeździła małą hondą. Bo, mimo jej skuteczności, w jednym A. był nieustępliwy: owszem, byli parą, chodzili na imprezy, wyjeżdżali razem na urlopy, ale potem A. odwoził
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego