Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
z opuszczoną głową. W czarnych ramach zwęglonych futryn widział przez puste okno małą z oddalenia Kryskę. Mówiła coś do Jerzego wręczając mu meldunek czy rozkaz. W tej chwili nieprzyjacielski cekaem posunął celniej, jakiś pocisk władował się w strzelnicę, zrykoszetował, odbił kawał cegły, który palnął w głowę podchorążego. Odsuwając ręką płynącą na oczy krew jak przed miesiącem na plaży mokry kosmyk włosów, zsunął się ze swego stanowiska.
- Sanitariuszka! Sanitariuszka! - rozdarł się na jego widok Jagiełło. Niteczka była w pobliżu. Byli przecież razem. Olo dwukrotnie meldował się w dowództwie odcinka, by uzyskać przeniesienie do rodzimej formacji. Kolumba przynieśli na noszach. Kuśtykał teraz po placówce
z opuszczoną głową. W czarnych ramach zwęglonych futryn widział przez puste okno małą z oddalenia Kryskę. Mówiła coś do Jerzego wręczając mu meldunek czy rozkaz. W tej chwili nieprzyjacielski cekaem posunął celniej, jakiś pocisk władował się w strzelnicę, zrykoszetował, odbił kawał cegły, który palnął w głowę podchorążego. Odsuwając ręką płynącą na oczy krew jak przed miesiącem na plaży mokry kosmyk włosów, zsunął się ze swego stanowiska.<br>- Sanitariuszka! Sanitariuszka! - rozdarł się na jego widok Jagiełło. Niteczka była w pobliżu. Byli przecież razem. Olo dwukrotnie meldował się w dowództwie odcinka, by uzyskać przeniesienie do rodzimej formacji. Kolumba przynieśli na noszach. Kuśtykał teraz po placówce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego