odkryty, ale przede<br>wszystkim Cézanne.<br> Jeżeli wiele już opowiadałem o reakcjach Waliszewskiego na Paryż - bo<br>z nim tam kilka lat mieszkałem - o Cybisie pamiętam o wiele mniej. Jak<br>bardzo jego zachowanie było różne od nas wszystkich, a zwłaszcza od<br>Waliszewskiego. Właściwie Cybis był zawsze jakby ten sam, spokojny<br>(może tylko na pozór), zażarty w pracy, jakby niezależny od otoczenia.<br>Czy się myliłem, jeżeli czułem od początku, jak gdyby jego stosunek do<br>barwy, do konstrukcji obrazu był mu od zawsze dany. Już w 21. roku, gdy<br>go poznałem, zdawał się absolutnie ustawiony, dojrzały, już wtedy miał<br>kult Cézanne'a - znał go chyba jedynie z