się nieco inaczej, niż nam. Dla nich rozrywką jest wszystko to, co tylko może zabić koszmarną, więzienną nudę.<br>Bywa, że taki kompletny degenerat opuści przedterminowo więzienne mury, co umożliwia mu nasze zbyt łagodne prawo. W motywacji prośby o zwolnienie warunkowe poda oczywiście, że chodzi mu o: naprawienie krzywd i pracę na rzecz społeczeństwa, które skrzywdził. Po wyjściu staje się natychmiast postrachem osiedla. A to wszystko oczywiście w imię humanizacji odbywania kary. To, że przez takich degeneratów cierpi całe społeczeństwo - najpierw więźnia trzeba przecież nakarmić i ubrać, oraz zapewnić mu opiekę medyczną, a potem trzeba mieć się na baczności, aby taki "zresocjalizowany" i