się. Ujrzał Tomka<br>popisującego się celnością strzałów przed grupką zaintrygowanych<br>Australijczyków.<br> - Zwariował chłopak! - rzekł gniewnie.<br> - Co on robi? - zaciekawił się Smuga.<br> - Urządził popis strzelecki dla młodych krajowców - wyjaśnił Clark. -<br>Przedtem zaś zjadł śniadanie w towarzystwie nowych znajomych.<br> - Co pan mówi? - nie dowierzał Wilmowski.<br> - To, co pan słyszy. Od kilku dni, na skutek wzburzenia krajowców,<br>zachowujemy dużą ostrożność. Czuwamy na zmianę. O świcie nadeszła moja<br>kolej. Spostrzegłem zaraz tych młodych Australijczyków. Są na pewno<br>wywiadowcami koczujących w okolicy plemion. Kiedy zobaczyłem Tomka<br>idącego do nich z torbą konserw i sztucerem na ramieniu, omal nie<br>uczyniłem tego, co i wy w pierwszej chwili chcieliście