Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
gorączkowy pośpiech i grał na chytrości ludzkiej jak na basetli.
Nie był zbyt dobry dla Bergów, nie obchodziły go bowiem żadne sprawy, poza zawodowymi. Z nikim nie rozmawiał, o niczm nie donosił. Poza tym świadomość jego nałogu była Bergom przykra, chociaż pił wódkę w samotności i nigdy nie upijał się na umór.
- Żeby chociaż pohałasował - sierdził się Berg. - On jest obrzydliwie smutny. - Toteż kiedy wyprowadził warsztat z dawnych zaśniedziałych metod produkcji i płacy, kiedy usprawnił przebieg materiału w maszynach i ustalił akord jako jedyną formę zapłaty dla stolarzy, Bergowie wyrzucili go za bramę.
Na jego miejsce mianowany został majstrem starszy z braci
gorączkowy pośpiech i grał na chytrości ludzkiej jak na basetli.<br>Nie był zbyt dobry dla Bergów, nie obchodziły go bowiem żadne sprawy, poza zawodowymi. Z nikim nie rozmawiał, o niczm nie donosił. Poza tym świadomość jego nałogu była Bergom przykra, chociaż pił wódkę w samotności i nigdy nie upijał się na umór.<br>- Żeby chociaż pohałasował - sierdził się Berg. - On jest obrzydliwie smutny. - Toteż kiedy wyprowadził warsztat z dawnych zaśniedziałych metod produkcji i płacy, kiedy usprawnił przebieg materiału w maszynach i ustalił akord jako jedyną formę zapłaty dla stolarzy, Bergowie wyrzucili go za bramę.<br>Na jego miejsce mianowany został majstrem starszy z braci
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego