Typ tekstu: Książka
Autor: Jurgielewiczowa Irena
Tytuł: Ten obcy
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1961
w progu sprzedawca.
- Dziecko! - krzyczy kobieta biegnąc w dół. - Ludzie, ratujcie! Ludzie, ratujcie!
Koń pędzi przed siebie. Równocześnie na górze za barierami ukazują się dwie
ciężarówki, za nimi auto osobowe. Ciężarówki zasłaniają autu widoczność, auto
mija je i z ostrą szybkością zjeżdża w dół ku barierom, ku wąskiemu gardłu szosy
na wprost oszalałego konia.
Ula wbija palce w ramię Pestki, Pestka wcale nie czuje bólu. Marian jest blady.
Julek wpatruje się w pędzący wóz z otwartymi ustami.
- O Boże! - szepcą kobiety, które nadbiegły z pobliskich zabudowań. - O Boże!
- Auto! - krzyczy sprzedawca, jakby nikt inny nie zauważył niebezpieczeństwa.
- Przecież auto! Tymczasem Zenek biegnie
w progu sprzedawca.<br> - Dziecko! - krzyczy kobieta biegnąc w dół. - Ludzie, ratujcie! Ludzie, ratujcie!<br> Koń pędzi przed siebie. Równocześnie na górze za barierami ukazują się dwie <br>ciężarówki, za nimi auto osobowe. Ciężarówki zasłaniają autu widoczność, auto <br>mija je i z ostrą szybkością zjeżdża w dół ku barierom, ku wąskiemu gardłu szosy <br>na wprost oszalałego konia.<br> Ula wbija palce w ramię Pestki, Pestka wcale nie czuje bólu. Marian jest blady. <br>Julek wpatruje się w pędzący wóz z otwartymi ustami.<br> - O Boże! - szepcą kobiety, które nadbiegły z pobliskich zabudowań. - O Boże!<br> - Auto! - krzyczy sprzedawca, jakby nikt inny nie zauważył niebezpieczeństwa. <br>- Przecież auto! Tymczasem Zenek biegnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego