dorosłe odnajdywane są "przy okazji". Tylko w przypadku małych dzieci, kiedy istnieje podejrzenie uprowadzenia, prowadzone są prawdziwe poszukiwania.<br><br>&lt;tit&gt;Zwłoki w ogródku&lt;/&gt;<br><br>Kilkanaście minut po godzinie szóstej Jarosław T. powiadomił policję telefonicznie, że w jego ogródku, pomiędzy krzakami dzikiej róży leżą zwłoki kobiety.<br>&lt;q&gt;- Ciało jest zimne&lt;/&gt; - mówił mężczyzna wyraźnie zdenerwowany &lt;q&gt;- ale na wszelki wypadek wezwijcie karetkę pogotowia.&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- W jakim wieku jest ta kobieta?&lt;/&gt; - zapytał oficer dyżurny.<br>&lt;q&gt;- Raczej młoda, ale nie jestem pewien&lt;/&gt; - odpowiedział Jarosław T. &lt;q&gt;- Leży twarzą do ziemi, a ja nie odwracałem jej ciała.&lt;/&gt;<br>Jak zeznawał później (na razie jako świadek) przesłuchującemu go prokuratorowi Sebastianowi F., ciało tej kobiety zauważyła najpierw sąsiadka, mieszkająca