Nie Moczar to, nie Kliszko to,<br>lecz Gnom w swym majestacie.<br>Gęgacze, wstać! Wasz łańcuch prysł!<br>Amnestię otrzymacie!<br><br>Już zbliża się i widać, że<br>przejęty jest niezmiernie,<br>jest z nim tak źle, że nawet chce<br>powtórzyć znów Październik!<br><br>Słyszycie - dźwięk? Historii dzwon<br>godzinę bije wielką!<br>Gęgacze, wstać! Najwyższy czas<br>znów nabić was w butelkę!<br><br><br><br><tit>Wielka aria Gnoma</><br><br><br><br>Pokój wam niosę i pojednanie,<br>wnet brama więzień otworem stanie,<br>bracia Gęgacze, nie czas na dąs!<br>Ustrój nasz wielki przeżywa wstrząs!<br><br>Plenią się wokół szaje i gangi,<br>rozłamem grozi grupa Katangi,<br>demograficzny nadciąga wyż,<br>na starym sporze postawmy krzyż!<br><br>W ekonomiczny wpadł kraj korkociąg