Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Motor
Nr: 40
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1975
pojazd po zabiegu okazało się, że kąty nie zmieniły się ani na jotę, zmienił się natomiast stan zawartości mojego portfela. Wyjąłem 300 złotych i ... pojechałem. Dyskusja z właścicielem warsztatu nic by nie dała.
Dlatego pytam: Czy mam prawo uważać, że Wyjątkowy Specjalista od resorów (nazwisko i adres znane redakcji) albo nabija klientów w butelkę albo nie zna się na robocie, co na jedno wychodzi. Czy mam prawo przestrzec: Panowie, nie dajcie się nabrać na opowiastki, że Wyjątkowy Specjalista Wam pomoże!
Tego samego dnia pojechałem do Wyjątkowego Specjalisty nr II od montowania opon. Do montażu moich opon przystąpili dwaj młodzieńcy. Coś mnie
pojazd po zabiegu okazało się, że kąty nie zmieniły się ani na jotę, zmienił się natomiast stan zawartości mojego portfela. Wyjąłem 300 złotych i ... pojechałem. Dyskusja z właścicielem warsztatu nic by nie dała.<br> &lt;hi rend="bold"&gt;Dlatego pytam: Czy mam prawo uważać, że Wyjątkowy Specjalista od resorów (nazwisko i adres znane redakcji) albo nabija klientów w butelkę albo nie zna się na robocie, co na jedno wychodzi. Czy mam prawo przestrzec: Panowie, nie dajcie się nabrać na opowiastki, że Wyjątkowy Specjalista Wam pomoże! &lt;/&gt;<br> Tego samego dnia pojechałem do Wyjątkowego Specjalisty nr II od montowania opon. Do montażu moich opon przystąpili dwaj młodzieńcy. Coś mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego