by ratować na wpół zdychającą krowę. Gdyby moje zamiary przejrzeli, byłbym dla nich demonem niszczącym źródła ich uświęcenia. Krowa, matka dobroci, żywicielka... Ta, która daje oczyszczenie z win... Wystarczy przyjąć, połknąć - panczgawia - pięć wydzielanych przez nią składników magicznego leku: mleka słodkiego i kwaśnego, masła, łajna i uryny.<br>- Pan jest niewierzący? - nachylił się ku niemu zaskoczony.<br>Pokazał świętą nić w rozchyleniu koszuli, która przepasywała mu pierś. Był więc braminem, może zbuntowanym, ale pozostawał w najwyższej kaście.<br>- Chcę pomóc ludziom, chronić ich życie - powiedział zamyślony.<br>Nagle Istvan spostrzegł, że Hindus pali papierosa w dłoni zwiniętej w trąbkę, tak żeby nie dotknąć go ustami, i