ma dziatki, dużo dziatek,<br>dziatki też błądzą z nim we łzach...<br>a może to był reumatyk<br>lub syfilityk - myśleć strach!<br><br>Tu noc, pioruny w dzieci biją,<br>słychać ryk fal i wiatru świst<br>lecz po coś zniszczył, stara świnio,<br>ten może najciekawszy list?!!<br><br>O starych świniach w mym kraiku<br>donoszę, panie naczelniku.<br><br>V<br><br>"Donoszę, panie naczelniku,<br>że przed godziną moja żona<br>się zapytała: - Co to jest<br>takiego grupa Laokoona?<br><br>Czułem, że tu jest coś z otchłani,<br>a właśnie był na obiad śledź;<br>śledź mi jak dyszel stanął w krtani:<br>- Musisz z nią coś wspólnego mieć!<br><br>Z tą grupą! - rzekłem jak we mgle