daleko, że nie nadążam? Może guzik chłopu, nie termometr, jak nie umie go nakręcać? Może po nakręceniu termometr ten wskazuje jakieś zawiłe średnie geometryczne, arytmetyczne czy po prostu logarytm kantu? Jak stanie na 5 stopniach, tak bowiem stoi przez tydzień, potem skacze na 25 i znów wariuje. Chyba jednak nie nadążam.<br> Nie, nie sądźcie mnie zbyt surowo! Wiem i potrafię żeglować bez ciepłego jadła. Jakoś się da. Buty koleżanki też można nosić. Odczytywać 25C, gdy sypie śniegiem, jest nawet pocieszające. Siedzieć po ciemku zdrowo - nie widzi się bowiem wielu urządzeń, które już lub za chwilę przestaną działać. Ale, kochani, mieć to