Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 21.11
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
że pensje osób odpowiedzialnych za dostarczanie energii rosną znacznie szybciej niż wydajność pracy, płaci społeczeństwo skazane na dyktat monopolistów.
Rafał Boruc
Balcerowicz wprost
Zamożniejsi wywierają presję, by wprowadzać w przepisach podatkowych ulgi, z których korzystają w dużo większym stopniu niż ludzie biedniejsi
Grube nieporozumienie
Coraz więcej polityków w Polsce krytykuje nadmierne - ich zdaniem - rozwarstwienie dochodów, co każe przypuszczać, że zamierzają owe rozwarstwienie jakoś zmniejszać. Za tymi wypowiedziami może się kryć autentyczne zaniepokojenie albo też zimna socjotechnika grająca na zawiści lub wreszcie - ciężkie nieporozumienie, a mianowicie pomylenie problemu niedostatku w społeczeństwie z problemem różnic w dochodach. Rzecz jest tak poważna, że warto
że pensje osób odpowiedzialnych za dostarczanie energii rosną znacznie szybciej niż wydajność pracy, płaci społeczeństwo skazane na dyktat monopolistów.<br> Rafał Boruc<br> Balcerowicz wprost <br>Zamożniejsi wywierają presję, by wprowadzać w przepisach podatkowych ulgi, z których korzystają w dużo większym stopniu niż ludzie biedniejsi<br>Grube nieporozumienie<br>Coraz więcej polityków w Polsce krytykuje nadmierne - ich zdaniem - rozwarstwienie dochodów, co każe przypuszczać, że zamierzają owe rozwarstwienie jakoś zmniejszać. Za tymi wypowiedziami może się kryć autentyczne zaniepokojenie albo też zimna socjotechnika grająca na zawiści lub wreszcie - ciężkie nieporozumienie, a mianowicie pomylenie problemu niedostatku w społeczeństwie z problemem różnic w dochodach. Rzecz jest tak poważna, że warto
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego