Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 12.22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
delikatną materię stosunków rodzinnych. - Godność dziecka trzeba szanować, ale nie wyobrażam sobie, aby ustawodawca wiedział lepiej od opiekunów, co leży w interesie wychowanka - argumentuje. Kotlinowski nie wierzy poza tym, że gabinet Marka Belki rzeczywiście chce działać na rzecz dobra rodziny.
Również Marek Jurek z PiS sądzi, iż przepisy nie powinny nadmiernie wkraczać w sferę prywatności, jaką jest życie rodzinne. A ponieważ - jego zdaniem - obecny rząd i lewica w ogóle przyjmują kurs antyrodzinny, wszystkim ich pomysłom trzeba się czujnie przyglądać. - Jesteśmy za przepisami zwiększającymi ochronę kobiet i dzieci w rodzinach zagrożonych patologią - mówi Jurek. - Nie popieramy jednak zastępowania funkcji rodziny przez administrację
delikatną materię stosunków rodzinnych. - Godność dziecka trzeba szanować, ale nie wyobrażam sobie, aby ustawodawca wiedział lepiej od opiekunów, co leży w interesie wychowanka - argumentuje. &lt;name type="person"&gt;Kotlinowski&lt;/&gt; nie wierzy poza tym, że gabinet &lt;name type="person"&gt;Marka Belki&lt;/&gt; rzeczywiście chce działać na rzecz dobra rodziny.<br>Również &lt;name type="person"&gt;Marek Jurek&lt;/&gt; z &lt;name type="org"&gt;PiS&lt;/&gt; sądzi, iż przepisy nie powinny nadmiernie wkraczać w sferę prywatności, jaką jest życie rodzinne. A ponieważ - jego zdaniem - obecny rząd i lewica w ogóle przyjmują kurs antyrodzinny, wszystkim ich pomysłom trzeba się czujnie przyglądać. - Jesteśmy za przepisami zwiększającymi ochronę kobiet i dzieci w rodzinach zagrożonych patologią - mówi &lt;name type="person"&gt;Jurek&lt;/&gt;. - Nie popieramy jednak zastępowania funkcji rodziny przez administrację
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego