Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
kilka flamandów.
- Jakich flamandów?
- Tak się mówi. To znaczy kilka płócien starych mistrzów flamandzkich.
- Czy to coś bardzo cennego?
- O, tak! Takie obrazy bywają nieraz bezcenne.
Jola jeszcze raz wbiła oczy w błękit nieba. Nagle zerwała się do biegu, jakby straciła sześćdziesiąt kilogramów swej solidnej wagi i stała się dobrze nadmuchanym balonikiem.
- Co się stało? - zawołała za nią pani Radońska, ale Jola nie słyszała matki. Jak tocząca się kula wpadła na drogę i skręciła w stronę leśniczówki. 4
Przed plebanią, gdzie droga z zamku krzyżowała się z drogą wiodącą do leśniczówki, pani inspektor wpadła na Perełkę. Chłopiec zachwiał się, z trudnością
kilka flamandów.<br> - Jakich flamandów?<br> - Tak się mówi. To znaczy kilka płócien starych mistrzów flamandzkich.<br> - Czy to coś bardzo cennego?<br> - O, tak! Takie obrazy bywają nieraz bezcenne.<br>Jola jeszcze raz wbiła oczy w błękit nieba. Nagle zerwała się do biegu, jakby straciła sześćdziesiąt kilogramów swej solidnej wagi i stała się dobrze nadmuchanym balonikiem.<br> - Co się stało? - zawołała za nią pani Radońska, ale Jola nie słyszała matki. Jak tocząca się kula wpadła na drogę i skręciła w stronę leśniczówki. 4<br>Przed plebanią, gdzie droga z zamku krzyżowała się z drogą wiodącą do leśniczówki, pani inspektor wpadła na Perełkę. Chłopiec zachwiał się, z trudnością
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego