zmagania, choroby i cierpienia - to wszystko, co nieodłącznie wypełnia człowieczą dolę, w te dni zaczyna na nowo przemawiać do nas nadzieją.<br>Światło płynące z krzyża, na którym został przezwyciężony dramat śmierci, krzepiło ludzkie pokolenia. W stuleciu zaborów chrześcijańska wiara w Boga-Człowieka, który pokonał mękę krzyża, podtrzymała w pokoleniach Polaków nadzieję na niepodległość. Spętani przez zaborcze mocarstwa, wierzyli, że Polska zmartwychwstanie, jak Chrystus zmartwychwstał.<br>Na miejscu papieskiej Mszy św. we Wrocławiu podczas drugiej pielgrzymki Jana Pawła II do ojczyzny, obezwładnionej wówczas beznadzieją stanu wojennego, ustawiono wymowną dekorację. Z przestrzeni krzyża wychodzi Zmartwychwstały, podnosząc rękę z palcami ułożonymi w kształt litery V