kapitałowej nie opuszcza Leszka Pacholskiego, prezesa rady nadzorczej Porty Holding. Niedawno stwierdził w prasie, że nie widzi powodu dla którego miałby poruszać kwestię odwołania zarządu. <q>"Spółka ma dobrych menedżerów, a jej obecne położenie nie jest wynikiem błędów w zarządzaniu"</>. Trudno się dziwić Pacholskiemu, bo od początku prywatyzacji jego trzynastoosobowa rada nadzorowała to, co oprócz tzw. przyczyn zewnętrznych, miało wpływ w doprowadzeniu stoczni do dzisiejszego stanu. Zdaniem szefa rady nadzorczej, to że właścicielami holdingu są głównie menedżerowie jest <q>"sytuacją naturalną i korzystną dla rozwoju i jego przetrwania"</>. <q>- W polskich realiach taki sposób restrukturyzacji kapitałowej okazuje się rozwiązaniem bardzo efektywnym, konkurencyjnym wobec wariantu