Były przemówienia, modlitwy po łacinie i pisemne podziękowania dla autora niezwykłej pracy. Już wtedy nastąpiły zgrzyty. Zdaniem Góreckiego, uroczystość nie została odpowiednio nagłośniona, twórca nie otrzymał nawet kwiatów, a podziękowania zostały wydrukowane na byle jakiej kartce, niegodnej monarchistów i całej sprawy. Monarchiści w dodatku nie chcieli się nawet zgodzić na nagrywanie historycznych chwil na kamerze wideo.<br>Rozczarowanie do monarchistów wzrastało, gdy ci nie tylko nie docenili odpowiednio pracy nowotarżanina, ale jeszcze nie wywiązali się z danych wcześniej obietnic, dotyczących między innymi załatwienia mu pracy za granicą i wyeksponowania tronu w jakimś publicznym miejscu, godnym dzieła.<br>13 sierpnia 1998 roku przeszedł, ustrój